Mały krok w kierunku spokoju rodzica

Wyobraź sobie taki dzień… Albo nie musisz sobie wyobrażać – po prostu przypomnij sobie, co było wczoraj, najdalej przedwczoraj 😉 Wracasz do domu po wyczerpującej pracy, a tam chaos. Dzieci kłócą się bo chcą się bawić tą samą ciężarówką, dom wygląda jak po przejściu tornada, a ty musisz jeszcze rozpakować zakupy, zrobić obiad i zawieźć syna na trening. W głowie kłębi się myśl: „Czy to się kiedyś zmieni?”.