Blog

Konflikt często podobny jest do sytuacji, w której tracisz panowanie nad samochodem. Twoje ruchy stają się chaotyczne, szarpiesz kierownicą, aby wyprowadzić auto na prostą, naciskasz pedał gazu lub hamulca (niekoniecznie akurat ten co trzeba), panikujesz. A to tylko pogarsza sytuację. Przejdźmy w takim razie do odzyskiwania kontroli.
Do niedawna byłam przekonana, że współpraca to najlepszy sposób rozwiązywania konfliktów. Zawsze. Bez wyjątku. To przekonanie towarzyszyło mi przez lata, wzmacniane przez książki, szkolenia i metodyki pracy. Szczególnie w środowisku pracy opartym o Agile, gdzie współpraca jest wartością nadrzędną i odmienianą przez wszystkie przypadki. Nic dziwnego, w końcu współpraca daje najlepsze efekty.
W roli lidera łatwo wpaść w pułapkę natychmiastowego dawania rozwiązań. Jesteśmy przyzwyczajeni, że to my mamy „znać drogę” i wskazywać kierunek. Ale prawdziwe przywództwo często zaczyna się nie od mówienia – tylko od słuchania. A najlepszym sposobem na słuchanie i zrozumienie jest zadawanie pytań. Dobre pytanie to nie tylko forma zaciekawienia. To sygnał: „Twoje zdanie się liczy. Chcę zrozumieć. Wspólnie szukamy rozwiązania.”
Asertywny lider nie tylko potrafi powiedzieć „nie”, ale także ma świadomość własnych wartości, jest otwarty na konstruktywną krytykę i dba o autentyczną komunikację. Lider, który potrafi być asertywny efektywniej zarządza zespołem, a także inspiruje go do lepszej współpracy i samodzielności.
Odkryłam, że często, mimo starań, trudno jest osiągnąć work-life balance. Odkryłam też, że bardzo pomocne w przywołaniu równowagi są uważne przejścia. Uważne przejście to świadome rozpoczęcie pracy i powrót do domu. 
Podejmowanie decyzji może wydawać się dużą odpowiedzialnością. Szczególnie, gdy wcześniej nikt w zespole tego nie robił, bo np. manager, Product Owner, czy inny lider brał to na siebie. I nagle okazuje się, że nie ma chęci do wzięcia odpowiedzialności. Na czym polega odpowiedzialność lidera?